Kiedyś było “prościej”. Wystarczyło wejść na barykady, uczestniczyć w tajnych kompletach czy kolportować ulotki z patriotycznymi hasłami. Dziś być patriotą i nie otrzeć się o śmieszność to nie lada wyzwanie. Mimo to warto próbować – na co dzień, nie tylko od święta.

Patriotyzm dzisiaj jest codzienną pracą dla społeczeństwa, przejawia się w sposobie podejścia do swoich obowiązków –  jako pracownik, uczeń, obywatel. Na pierwszym względzie stawiam tutaj uczciwość i przyzwoitość – szczególnie cenię te dwie wartości. Szczególnie trudno o to w polityce i w samorządzie –  nie pochwalam ludzi, którzy robią szybkie kariery, udają, że są patriotami. Ich usta są pełne frazesów o Polsce, ze wstążeczkami w klapie składają kolejne wieńce pod kolejnymi pomnikami, a  na co dzień tak naprawdę tego patriotyzmu nie widać.

Niezwykle ważne jest dla mnie to, aby podchodzić do patriotyzmu bez szczególnej bufonady. Patriotyzm to dla mnie codzienność i autentyczność. Zwracam uwagę na wiedzę historyczną swoich dzieci. W domu rozmawiamy o przeszłości, ale i o obowiązkach na rzecz kraju, w którym żyjemy. Wywieszam flagę, organizuję uroczystości patriotyczne, biegi, marsze, koncerty, ogniska. 11 listopada razem z moją rodziną jesteśmy z mieszkańcami i z nimi świętujemy odzyskanie Niepodległości. Tak będzie też w tym roku. Orła mam w sercu.

Sebastian Nowaczkiewicz

wójt gminy Nowiny

Świętujmy razem naszą Niepodległość. Pokażmy, że nasze życie jest biało-czerwone. 11 listopada 2021 r. Marsz na Bolechowice.